Dlaczego Łukasz twierdzi, że Wygonin jest jego miejscem na ziemi?
Przekonajcie się sami… Wygonin- Moje miejsce na ziemi ! Moja przygoda z tą wodą zaczęła się kilka lat temu. Pierwszy raz wybrałem się z moim przyjacielem na organizowane przez Arka, pierwsze Eliminacje do IBCC. Już wcześniej zanim zdecydowaliśmy się wziąć udział w tych zawodach , słyszeliśmy wiele pozytywnych informacji od naszych kolegów karpiarzy o tej wodzie. Sam fakt, że pochodzimy z Mazowsza , a w naszym rejonie bardzo brakuje zbiorników o takim klimacie, dał nam jeszcze większą motywację i jednocześnie miał być wyzwaniem, sprawdzeniem tego czy sobie poradzimy z taką wodą.
Czy się udało?
Nie tym razem ! Na starcie wylosowaliśmy stanowisko na którym żaden karpiarz do tej pory nie siedział , mowa oczywiście o dobrze wszystkim znanym stanowisku „Prezesówka”. Przez cały czas trwania zawodów nie usłyszeliśmy nawet jednego pika. Ale to w żaden sposób nie zniechęciło nas tego żeby uprzedzić się do tej wody, zwłaszcza że cała otoczka zawodów i czas który tam spędziliśmy na zawsze pozostanie w naszej pamięci . W kolejnym roku mocno przeanalizowaliśmy tą wodę , pod kontem techniki łowienia ale głównie jak zachowują się tam karpie podczas zawodów.
Czy tym razem się udało?
Tak! Wypracowaliśmy 14 brań ze stanowiska które w tamtym czasie również nie cieszyło się dobrą opinią wśród karpiarzy, mowa o stanowisku numer 15. Efekt końcowy był mega satysfakcjonujący. Przepiękne dwa karpie 20+, BIG FISH oraz zwycięstwo w całych zawodach. I od tej pory moja przygoda z łowiskiem Wygonin rozpoczęła się i trwa po dziś dzień. Wybieram się tam każdego roku ale już prywatnie, bądź z rodziną , ponieważ to miejsce inne niż wszystkie, miejsce które mnie urzekło pod każdym kontem. Wygonin to całkowicie inny zbiornik niż standardowe łowiska w moim rejonie ale i nie tylko na Mazowszu. Jest to woda polodowcowa o dość sporej głębokości , sięgająca 21 metrów, wokół otoczona przepięknym lasem przecinającym Kaszuby i Bory Tucholskie. W tym miejscu każdy nawet najbardziej wymagający karpiarz znajdzie coś dla siebie. To co mnie osobiście urzekło i każe mi wracać każdego roku to spokój, wyciszenie które mogę odnaleźć właśnie w tym miejscu. Jest tam to coś , czego dziś już brakuje na wielu wodach , siedząc samemu przez kilka dni odczuwam jakby czas się zatrzymał.
Dodatkowo kiedy odwiedzam Wygonin jestem mega spełniony karpiowo. Zawsze wybieram stanowiska które według innych karpiarzy bardzo rzadko dają ryby, a efekty widać na załączonych zdjęciach. Wiem i jestem przekonany że ta woda skrywa wiele tajemnic karpiowych i jest perełką wśród wielu zbiorników które mamy w Polsce. I dla mnie taką perłą jest i mam nadzieje że zostanie na zawsze ! Rezerwacje Tutaj